środa, 22 maja 2013

Rozdział V "Aga, bo ja od dawna chciałem Ci coś powiedzieć"

(...) Zobaczyliśmy tam Oliwie i Marco, śpiących w jednym łózko ! Byli przytuleni do siebie.
 - Juz wiem, dlaczego tak szybko uciekli - śmiał się Robert
 - Ciii .. Bo ich obudzisz - szturchnęłam go w bok
 - Auu !
 - Przeżyjesz. Poczekaj. Ja się pójdę przebrać.
Wyszłam z sypialni i poszłam do pokoju, w którym znajdowały się moje ubrania. Postanowiłam  że włożę to:

Lekko się umalowałam i wróciłam do Lewego. 
 - Ślicznie wyglądasz.
 - Nie podlizuj się. - zaśmiałam się - ale dziękuje. Tylko co teraz zrobimy ?
 - Możemy pojechać do mnie. - zaoferował
 - hmm.. Okej. 
Mieliśmy już opuścić pokój, kiedy usłyszałam głos Oliwii.  
 - Aguś to Ty ? - zapytała
 - Fuck - powiedziałam pod nosem - Tak, to ja.
 - Chodź tu !   
 - Nie chcemy Wam przeszkadzać.
 - Lewy ! Aga ! Tu ! Natychmiast ! - usłyszeliśmy głos Marco 
 - Aha. Fajnie - mruczał Robert
 - Idziecie czy mam się po Was przejść ? - krzyczał dalej Reus     
 - Lepiej nie ! - zaśmiałam się.
Po chwili siedzieliśmy wszyscy w sypialni. Panowała cisza. Milczenie przerwała  Oliwia. 
 - Chcieliśmy Wam coś powiedzieć.
 - Ta. Pewnie jesteście razem  - powiedział Robert przez śmiech
 - Skąd wiesz  ? - zdziwił się Marco
 - Domyśliliśmy się - popatrzył na mnie - Gratulacje ! - krzyknęliśmy razem. Podeszłam do mojej przyjaciółki i przytuliłam ją mocno.
 - A o mnie zapomniałaś - wtrącił Marco i zrobił minkę smutnego pieska.
 - Oj. - uśmiechnęłam się i przytuliłam go.  
Rozmawialiśmy jeszcze chwilkę, ale potem chłopcy porwali nas na trening. Nie obeszło się bez wygłupów. Po skończeniu piłkarze odprowadzili nas do hotelu, a sami poszli do swoich domów.

Dwa miesiące później - Aga
 Minęły już dwa miesiące od naszego przyjazdu do Dortmundu. Przez ten czas zbliżyliśmy się do siebie z Robertem. Mogą nawet powiedzieć, że spodobał mi się jeszcze bardziej. Poczułam do Niego coś mocniejszego niż wcześniej. A najlepsze jest to, że nie mieszkamy już hotelu. Oliwia mieszkała z Marco, Monika z Mario. A ja i moje pozostałe przyjaciółki wynajmujemy mieszkanie.  Maciek znikł z mojego życia. Mam nadzieje, że na zawsze. Siedziałam i rozmyślałam nad swoim życiem. Nagle zadzwonił mój telefon. Jak się okazało był to Lewandowski.
 - Hej Lewuś ! -odebrałam
 - Hej. Dałabyś się gdzieś dzisiaj wyrwać ? - zapytał
 - Pewnie. Z Tobą zawsze. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do ściany - a kto jeszcze będzie ?
 - Tylko my - śmiał się
"Coś się święci" - pomyślałam.
 -  Wpadnę po Ciebie o 19. - ciągnął dalej 
 - Okej. a gdzie pójdziemy ?
 - A to już niespodzianka..
 - Mam się bać ?
 - Nie, nie. Nie masz czego, obiecuje.
 - A w co mam się ubrać ?
 - W coś ładnego. ahhahahah. Może być jakaś ładna sukienka.
 - To ja lece się szykować, bo jest już 18. Paa !
 - Pa Paa !
Poszłam do łazienki. Postanowiłam, że włożę to:


Pomalowałam się, uczesałam i czekałam na Roberta. Po kilku minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. Spojrzałam na telefon. Była 18.59. 
"Punktualnie" - pomyślałam i poszłam otworzyć drzwi. Stał tam z bukietem róż.
 - Cześć, Lewy. - powiedziałam i dałam mu całusa w policzek, a on mi wręczył róże.
 - Wow. Ślicznie wyglądasz.
 - Dziękuje.
 - No to idziemy.
 - Pa, dziewczyny - powiedziałam, gdy zorientowałam się że nas obserwują.
Chwile później byliśmy w aucie. Jechaliśmy już dosyć długo.
 - Robert, gdzie my właściwie jedziemy ?
 - Spokojnie, już jesteśmy.
Zatrzymaliśmy się, a ja ujrzałam przed sobą słynny most dla zakochanych. Zaczęłam się domyślać o co chodzi. Gdy znaleźliśmy się na nim, Lewy powiedział:
 - Aga, bo ja od dawna chciałem Ci coś powiedzieć. Ja ...
 __________________________________________________
Przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam, ale już w ogóle nie mam na nic czasu. Naukaa :// Dziękuje za komentarze pod poprzednim. To na prawde motywuje. Juz nie moge doczekać się soboty *__* 
Pozdrawiam, Kasia ;3

4 komentarze:

  1. Domyślam się co Robert chce powiedzieć Agnieszce :-)
    Świetny rozdział <3
    Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech on jej wyzna tą miłość! :) Jak można było przerwać w tak cudownym, romantycznym momencie!? Świetny rozdział! Też nie mogę doczekać się soboty. Buziaki i zapraszam do mnie ;*
    http://zakochana-na-zaboj-w-robercie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No to może nareszcie wyzna jej miłość xD

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku, świetne!
    Własnie nadrobiłam twojego bloga :)
    Niech on jej w końcu wyzna tą miłość , noo!
    Nie mogę doczekać się nexta ;*
    Zapraszam do siebie <3
    http://gelb-schwarz-liebe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń