(…) Nagle poczułem, że ręka Agi drgnęła. Cieszyłem się jak
głupi. Wiedziałem, że za chwilę może się obudzić. Nie mogłem doczekać się tego
momentu. Jej rodziców już nie było w Dortmundzie. Musieli wracać.
- Przepraszam, ale musi Pan opuścić salę. – odezwała się
pielęgniarka, która właśnie weszła.
Zrobiłem tak jak powiedziała. Postanowiłem zadzwonić do
Marco.
- Hej. Dobrze się
czujesz? Jest dopiero 7 rano ! – powiedział zaspany.
- Aga się wybudza ! –
krzyknąłem
- To świetnie. Zaraz
wszyscy tam będziemy.
- Czekam.
Tak jak powiedział tak też się stało. Po
kilku minutach zobaczyłem moich przyjaciół.
- Siema ! –
przywitałem się z nimi.
- Hej. ! –
odpowiedzieli.
- Długo to jeszcze
potrwa ? – zapytała zniecierpliwiona Oliwia.
- Mam nadzieję, że
nie. Chcę już ją zobaczyć. –
uśmiechnąłem się.
Resztę czasu spędziliśmy w ciszy. Po 30 minutach oczekiwania
z sali wyszedł lekarz.
- Co z Nią ? –
poderwałem się z krzesła
- Już wszystko w
porządku. Pani Agnieszka obudziła się. Wykonaliśmy wszystkie badania i możecie
wejść do Niej.
- Dziękuje. –
powiedziałem i udałem się do mojej ukochanej. Jak się okazało tylko ja.
- Aga ! – pocałowałem
ją
- Cały czas tu czekałeś <3 – uśmiechnęła się. To właśnie tego uśmiechu mi brakowało przez te
tygodnie.
- Skąd wiesz ? –
zdziwiłem się
- Czułam to. *.*
Dlaczego tu tyle byłeś ?
- Byłem, bo Cię
kocham <3
- Ja Ciebie bardziej.
<3 Dziękuje <3
- Nie masz za co :* -
pocałowałem ją w policzek
Aga
Wiedziałam, że Robert siedzi obok mnie. Czułam to. Jestem pewna,
że mnie kocha. Kiedy do sali wszedł lekarz zapytałam:
- Kiedy będę mogła
wyjść ?
- Za kilka dni.
Musimy mieć pewność, że Pani zdrowiu już nic nie zagraża.
Wtedy przyszły moje przyjaciółki z chłopakami. Rzuciły się
na mnie, zaczęły przytulać.
- Już spokojnie, bo
mnie udusicie. – uśmiechnęłam się
Tydzień później
To już dzisiaj wychodzę. NARESZCIE ! Będę mogła spędzać z
Lewym każdą wolną chwilę. <3 Cieszę się, że był przy mnie i nie zostawił
mnie w tych trudnych chwilach. Kocham Go najbardziej na świecie. Nie potrafię
sobie wyobrazić co by było gdybym go straciła.
Robert
Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Na reszcie mam
ją przy sobie. Chcę być zawsze przy Niej. Jak już wszystkie sprawy związane z
wypadkiem się rozwiążą zabieram ją na długie wakacje. Tylko my we 2 <3
______________________________________________
Proszę bardzo kolejny ;3
Dawno nic nie dodawałam. Przepraszam J
Postaram się to nadrobić w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam ;*
Powiem tak rozdział boski <33
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój styl pisania :*
To całe opowiadanie jest genialne !
Bardzo się cieszę że Aga się obudziła !
Ciekawa jestem gdzie Robert zabierze ją na wakacje.
Pozdrawiam :*
P.S czekam na kolejny ;)
WYBUDZIŁA SIĘ!!tak się strasznie ciesze,nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału dodaj szybko ;)
OdpowiedzUsuńAga się wzbudziła! Huraaaa !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3
Czekam na kolejny.
Pozdrawiam :-*
Więc nowy u mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://rozne-swiaty-ona-i-on.blogspot.com/
Obiecuję,że przeczytam Twoje opowiadanie! Po ogarnięciu tego rozdziału, stwierdzam,że jest genialne!
Rozdział napisany w bardzo fajnym stylu!
Będę nadrabiała :>
Pozdrawiam <3
Rozdział jest świetny, cieszę się że Aga się wybudziła. Czekam na kolejne cudo :***
OdpowiedzUsuńBosko!
OdpowiedzUsuńTaaak, obudziła się ! <3
Masz bardzo dobry styl pisania :)
Weby życzę i zapraszam do siebie!
Buziaczki :*
Już nie mogę doczekać się romantycznego wyjazdu gdzieś na wakacje, tylko we dwójkę! ;) Jestem mega ciekawa co tam się wydarzy, bo na pewno coś się dziać będzie, znając Ciebie :) ! Buziaki i zapraszam do mnie ;* http://zakochana-na-zaboj-w-robercie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAa! Kocham to <3
OdpowiedzUsuńNajpierw jednak muszę cię przeprosić, bo nie mogłam wcześniej skomentować ;c
Mam nadzieję, że mi wybaczysz :)
Co do rozdziału to jest cuudowny *.*
Bardzo się cieszę, ża Aga się wybudziła! ;D
Nie mogę się doczekać nexta! ;3
Zapraszam również do mnie na 23 :)
Buziaki ;**